Dwa stare cmentarze: ewangelicki i żydowski, jedna historia
Tegoroczne święto zmarłych minęło mi pod znakiem historii wielokulturowego niegdyś Bielska. W odstępie dwóch dni odbyły się dwa spotkania z historią na starych cmentarzach: ewangelickim i żydowskim. Bielsko stanowiące kiedyś tygiel kulturowy, gdzie w stosunkowo pokojowej atmosferze żyli Polacy, Niemcy i Żydzi znacznie zmieniało się po wybuchu oraz zakończeniu II wojny światowej. Po zajęciu Bielska- naziści byli tłumnie witani przez tutejszych Niemców. Po wojnie Ci ostatni uciekli, głównie do Austrii, z obawy przed zemstą zwycięzców. Los Żydów jest znany- w Bielsku-Białej do dnia dzisiejszego żyje ich garstka. Pozostały za to groby będące świadkami historii, także tej jeszcze sprzed czasów okrucieństw wojny.
Stary cmentarz ewangelicki w Bielsku-Białej
Dariusz Gajny, wolontariusz „Ogrodów pamięci„, a na co dzień architekt krajobrazu. W tym roku udało mu się zgromadzić i oprowadzić po zdewastowanym cmentarzu ewangelickim liczną grupę bielszczan. Zainteresowanie zwiedzaniem było w tym roku rekordowe. Ogrody pamięci to grupa społeczników stawiających sobie za cel rewitalizację porzuconego cmentarza.
Cmentarz od dawna jest w kiepskim stanie, ale w ostatnich latach nasiliły się wybryki wandali i złomiarzy.
Metalowe elementy nagrobków są kradzione. Złomiarze ukradli już niemal wszystkie metalowe trumny.
O ile główna aleja cmentarza jest w miarę dobrym stanie, o tyle z dala od niej ciężko jest znaleźć nie powywracane nagrobki.
Ten pomnik z grobu dziecka jeszcze rok temu stał na swoim miejscu.
Zniszczenie rzeźby aniołków to wyczyn wandali sprzed paru miesięcy.
Po II wojnie światowej Niemcy uciekali z Bielska-Białej zostawiając swój dobytek, a nawet niepełnosprawnych krewnych. Nowe lokalne władze otrzymały rozkaz zatarcia śladów po Niemcach. Aby nie niszczyć grobów, a jednocześnie nie narażać się na zarzuty nie wykonania poleceń- odwracano płyty nagrobne lub zamazywano niemieckie napisy. Dzięki temu cmentarz przetrwał.
W Bielsku-Białej pozostały trzy zabytkowe ewangelickie cmentarze. Nieliczna ewangelicka gmina nie jest w stanie zadbać o wszystkie. Potomkowie Niemców, którzy uciekli z Bielska po wojnie nie interesują się lub nie wiedzą o stanie grobów bliskich.
Cmentarz jest nieczynny, nie dokonuje się tu już pochówków. Ograniczona jest też możliwość zwiedzania go.
Wandale pozostawiają po sobie nie tylko zniszczenia, ale także śmieci i butelki po napojach alkoholowych.
Na głównej, najbardziej zadbanej alejce kilka lat temu postawiono pomnik sławnego bielskiego filantropa, Teodora Sixta. Grób już został ogołocony z metalowych elementów.
Cmentarz jest również ostoją przyrody. Dużą część cmentarza zarosły drzewa, jest miejscem gniazdowania ptaków i drobnych zwierząt.
Organizatorzy kwesty i zwiedzania próbują zdobyć wsparcie, aby zabezpieczyć cmentarz przed dalszymi zniszczeniami oraz sukcesywnie go restaurować. W szczególności groby zasłużonych bielszczan.
Cmentarz żydowski w Bielsku-Białej
W tym roku również cmentarz żydowski przeżył oblężenie zwiedzających. Na 10 minut przed początkiem zwiedzania- sala pogrzebowa byłą pełna, a ulicą zmierzały na cmentarz tłumy. Oprowadzającym był Jacek Proszyk, historyk.
Cmentarz znajduje się w dość dobrym stanie, choć nie brakuje nieoznaczonych jeszcze grobów. „Zasługą” takiego stanu jest dość późna decyzja o likwidacji cmentarza przez władze niemieckie- podjęta pod koniec wojny oraz żydowski zwyczaj dosypywania ziemii w przypadku braku miejsca na nowe groby i grzebanie zmarłych 2,5 metra nad grobami poprzedników w danym miejscu.
jeden z najstarszych nagrobków na cmentarzu. Po wojnie z powodu braku surowca- kamieniarze wykorzystywali pożydowskie groby do zdobywania surowca.
Groby żołnierzy poległych podczas I wojny światowej. Na cmentarzu są również pochowani muzułmanie- władze miasta nie wiedziały gdzie ich pochować. Uznały, że najbliższą ich religii bielską mniejszością są Żydzi. Bielska gmina żydowska zgodziła się na pochówek.
Na cmentarzu pochowane są znane postacie. Salomon Halberstam to XIX wieczny historyk i bibliofil, kolekcjoner rękopisów hebrajskich i aramejskich. W Bielsku posiadał trzeci największy na świecie ich zbiór. Przekazał je muzeom za granicą (między innymi do Nowego Jorku). Gdyby nie to- spłonęłyby podczas II wojny światowej wraz z budynkiem w którym były przechowywane (obecnie Teatr Banialuka). Pomnik wykonany jest z rzadkiego „czarnego dębu”.
Karol Korn to sławny architekt, twórca projektów wielu budynków w Bielsku-Białej, m.in. Dworca Głównego, Hotelu Prezydent, Poczty Głównej, wielu kamienic oraz ….. wili Teodora Sixta.
Cmentarz jest nadal czynny i otwarty. Pochówki odbywają się raz na kilka lat. Część część cmentarza o strony ronda na Hulance jest jeszcze niezagospodarowana i przypomina niewielki las.
Zwiedzających było wielu, początkowo nie mieścili się w obszernym budynku.
Jacek Proszyk podpisywał swoją książkę. Wieczorem odbył się koncert.
Fotoreportaż z cmentarzy dostępny również na portalu bielsko.biala.pl
Autor fotografii: Piotr Bieniecki
Autor: Piotr Bieniecki
Uwielbiam fotografię! Połączenie pasji z pracą zawodową zaowocowało założeniem firmy i marki Fototeo.pl. Zlecenia wykonuję w całym kraju i poza nim, jednak prace i projekty fotograficzne realizuję głównie na terenie Śląska i Małopolski. Zakres zrealizowanych prac jest szeroki, a grono doświadczonych współpracowników pozwala na podejmowanie się nawet najbardziej nietypowych zadań. Zapraszam do kontaktu: biuro@fototeo.pl, tel: 509238150