Biegać można też zimą. Udowodnili to w ostatnią sobotę uczestnicy 1. Biegu Mikołajkowego, który odbył się w Bielsku-Białej na lotnisku. Nieco już uspokojony orkan, zimno i porywisty wiatr nie przeszkodził w odbyciu się biegu.

Wydarzenie objął patronatem prasowym portal bielsko.biala.pl, dla którego wykonałem fotoreportaż: Orkan dodał im skrzydeł .

Większość ze 136 zawodników pojawiła się na miejscu ponad godzinę przed biegiem. Niektórzy przyjechali z daleka, byli nawet goście zza granicy, z Czech i Danii. W tak zimny dzień nie można było skąpić czasu na rozgrzewkę.

W związku z nazwą biegu- na prośbę organizatorów większość osób ubrała czerwone akcenty, choć zdarzali się też biegacze ubrani w kompletny strój św. Mikołaja. Przed startem można było usłyszeć chóralne „ho ho ho!”

Jeszcze tylko wystrzał z pistoletu startowego..

 

.. i można ruszać.

Już po chwili zbity tłum zmienił się kolorowy korowód biegnący wzdłuż bielskiego lotniska.

Dystans wynosił 6 kilometrów. Dwukrotnie okrążono lotnisko.

 

Mimo chłodnej pogody atmosfera była ciepła i przyjacielska.

Wszyscy uczestnicy ukończyli bieg. Najstarszy miał prawie 80 lat.

Po biegu każdy mógł liczyć na ciepłą herbatę i posiłek regenerujący. Po nim można było już poznać wyniki.

Imprezę wsparli liczni sponsorzy i media.

Organizatorzy mają nadzieję, że w następnych latach w biegu będzie uczestniczyć nawet kilka tysięcy osób.