Obróbka graficzna fotografii ślubnych- postprodukcja

Trafiłeś/aś na tą stronę aby dowiedzieć się nieco o osiągnięciu efektu finalnego podczas pracy nad „surowym” materiałem zarejestrowanym przez oko obiektywu. Jeżeli jesteś potencjalnym klientem- zapewne szukasz odpowiedzi na pytanie za co, oprócz kilkunastu godzin „pstrykania” na weselu i po nim, płaci się fotografowi lub dlaczego zdjęć nie oddał on już następnego dnia po ich zrobieniu. Być może szukasz odpowiedzi, czego możesz się spodziewać jeżeli to mnie zdecydujesz się wynająć. Na ostatnie pytanie odpowiem już teraz. Pozostałe osoby proszone są o przewinięcie tekstu nieco niżej ;). Zaawansowani fotografowie nie znajdą tu niestety niczego, czego by już nie wiedzieli.

 

Te same fotografie pary młodej, ale jednak inne

Dobre zdjęcie broni się samo, ale poprzez obróbkę można nadać mu charakterystyczny rys, wywołać określone wrażenie na odbiorcy, uwydatnić lub ukryć pewne elementy, barwy, zmienić kompozycję czy nieco „przyciąć”. Poniżej klarowne i proste zdjęcie młodej pary w oryginalnej postaci.

Poprawnie naświetlone i skomponowane. Samo w sobie technicznie jest dobre i  można by je oddać w takiej formie.

Jest to świetny materiał wyjściowy do dalszej obróbki, choć często zanim zdjęcie nada się do pokazania- wymaga przekadrowania czy wstępnej edycji, szczególnie jeśli powstawało w trudnych warunkach oświetleniowych. Jednak mamy coś, co już jest w miarę ok. Co jeszcze można z nim zrobić?

Rozświetlmy je nieco, szczególnie w cieniach:

Dobrze stonowana czerń i biel niemal zawsze wygląda bardzo elegancko. Dodatkowo dobrze rozjaśnić nieco twarze i lepiej wyróżnić je na tle.

Aby nadać zdjęciu nieco letniego charakteru, można je delikatnie ocieplić.

Z ociepleniem można iść nieco dalej, jednak można z tym łatwo przesadzić.

Ostatnio popularna jest obróbka nawiązana ze zmniejszeniem nasycenia kolorów i rozjaśnieniem. Zdjęcia nabierają nieco nostalgicznego charakteru.

Można tez iść w druga stronę i dodać fotografii kontrastowości jednocześnie ” wyciągając” szczegóły z cieni.

Możemy młodych małżonków cofnąć nieco w czasie i zmienić zdjęcie tak, by wyglądem przypominało ono stare techniki wywoływania kliszy.

Sposobów obróbki jest oczywiście o wiele więcej. Jeżeli będziecie moimi klientami- w ramach usługi możecie wybrać sobie styl, który preferujecie. Nie tylko spośród pokazanych tu przykładów. Jestem otwarty na ciekawe propozycje, choć niekoniecznie muszę wszystkie zaakceptować ;). Możecie też zdać się na moją ocenę i otrzymać zestaw zróżnicowany i urozmaicony. Jeżeli chcecie mieć kilka kompletów (na przykład wersje kolorystyczne oraz czarno-białe całości)- nawet kilka miesięcy po ślubie można je dodatkowo zamówić.

Po co obrabiać dobre zdjęcia?

Pytanie o sens obróbki graficznej zdjęć pada ze strony laików w dziedzinie fotografii dość często. O dziwo- klienci raczej rzadko zadają takie pytanie słusznie uważając, że ICH zdjęcia powinny być dopracowane pod każdym względem.
Sam nie jestem zwolennikiem zbytniego ingerowania programem graficznym w obraz, jednak niemal każde publikowane zdjęcie w jakiś sposób obrabiam, nawet jeśli samo w sobie mogłoby być uznane za dobre. Odrobina pracy przed komputerem pozwala podkreślić rzeczy, których sam aparat fotograficzny jako bezmyślne narzędzie nie mógł ocenić jako ważne. Publikacja, w takiej czy innej formie, również rządzi się swoimi prawami i nawet banalne pomniejszenie zdjęcia do odpowiedniej rozdzielczości także zahacza o pojęcie „obróbki”.

Co najczęściej wchodzi w skład obróbki?

Selekcja zdjęć pod kątem wybrania odpowiedniego zestawu to znaczna ilość czasu spędzona na wgapianiu się w monitor. Czy będzie to kilkanaście wybranych do fotoreportażu prasowego zdjęć czy też czterysta fotografii ze ślubu i wesela- jest to żmudna praca pełna dylematów. Ocena zdjęć następuje na kilku polach: treści zdjęcia, poprawności technicznej, kadru, powtarzalności ujęć, światła, regularności. Często problem sprawiają potencjalne rozbieżności pomiędzy ocenami klienta i fotografa dot. mimiki osób na zdjęciach. Jest to ocena bardzo subiektywna i przy obróbce należy brać to pod uwagę oddając nieco więcej zdjęć z dość podobnej sytuacji.

Doświadczenie pokazuje, że strawny dla oglądających zestaw to około 400-500 zdjęć. Oglądanie większej ilości będzie męczarnią. To fotograf w ramach realizowanej usługi ma obowiązek dokonać chociażby wstępnej selekcji. Należy wystrzegać się usługodawców, którzy ścigają się na ilość, a nie na jakość, gdyż z reguły oddają oni materiał nieobrobiony i kiepskiej jakości.

Wykadrowanie czyli przycięcie zdjęcia, aby pozbawić je niepotrzebnych i rozpraszających elementów otaczających główny temat. Poprawia ono również kompozycję dzięki czemu zdjęcie „lepiej się ogląda”.

Obróbka globalna to ingerowanie w całość zdjęcia bez dodawania czy odejmowania poszczególnych jego elementów. Zwiększenie lub zmniejszenie jasności, podbicie lub zmniejszenie kontrastu, rozjaśnienie zbyt głębokich cieni czy ściemnienie zbyt jasnych partii obrazu- każdy fotograf wykonuje kilka tych operacji niemal na każdym zdjęciu. Aby dodać dodatkowe wrażenia lub styl- w programach takich jak np. Lightroom manipuluje się nasyceniem i rozłożeniem poszczególnych kolorów, jasności, cieni oraz czerni. Niby tak niewiele, ale jednak manipulowanie odpowiednimi wskaźnikami może dać diametralnie różne efekty. O czym przekonaliście się powyżej. Końcowy sznyt nadaje wyostrzenie i (jeżeli zdjęcia powstawało przy bardzo słabym świetle) i odszumienie.

Retusz. Nieproszony element w kadrze lub skaza skóry na twarzy pani młodej może być szybko i łatwo usunięta. Im mniejszy element tym retusz jest prostszy. W przypadku większych obiektów lub większej powierzchni do oczyszczenia retusz staje się bardziej czasochłonny co często ponosi za sobą dodatkowe koszty. Dlatego lepiej dobrze przygotować się do zdjęć niż potem je leczyć w programie graficznym. Tym bardziej, jeśli retuszowanych zdjęć jest wiele.

 

Czas Czas Czas!

Dość regularnie zdarza się, że już kilka dni po weselu otrzymuję telefon z zapytaniem „kiedy możemy liczyć na zdjęcia?”. Z reguły rezerwuję sobie około miesiąca czasu, choć bywają fotografowie, którzy oddają zdjęcia dopiero po trzech. Nie jest to jednak nasza złośliwość, zła wola czy lenistwo. Szczególnie w szczycie sezonu ślubnego, kiedy ilość obsługiwanych ślubów jest duża. W zależności od ilości zdjęć, stopnia modyfikacji fotografii oraz warsztatu- obróbka jednego ślubu może trwać od tygodnia do nawet trzech. Przykładowo, jeżeli fotograf oddaje 500 zdjęć i przeciętnie przeznaczy na każde z nich 5 minut (łącznie z selekcją, nagrywaniem, kopiowaniem, eksportowaniem i innymi niezbędnymi czynnościami) to czeka go ponad 40 godzin pracy przerywanych także innymi, drobniejszymi zleceniami. W zależności od materiału wyjściowego i formy czas ten może być dłuższy lub krótszy.

W ramach zapłaty za usługę dostajecie więc nie tylko fotografa na jeden lub dwa dni. Przeznacza on około półtora tygodnia czasu (choć są też tacy, którzy dopieszczają zdjęcia i miesiąc, co oczywiście musi mieć znaczenie przy wycenie) na to, abyście byli usatysfakcjonowani.

Do Was należy ocena ile jest warta jego praca i już przy wyborze fotografa należy zastanowić się, czego możecie się spodziewać. Tanio, szybko, dobrze- życie udowadnia, że z tej trójki można dostać uslugę spełniającą tylko dwa kryteria, co zapewnie potwierdzicie analizując swoje doświadczenie życiowe. Wielokrotnie otrzymywałem zapytania o „ratowanie” zdjęć wykonanych przez pseudofotografów. Albo niewiele się dało zrobić, albo koszt i poświęcony temu czas były niewspółmierne do oszczędności na profesjonalnej usłudze fotograficznej.

 

Zainteresowanych moimi usługami zapraszam do kontaktu . Wykonuję zlecenia na terenie całej Polski i za granicą. Jednak moim głównym terenem działania jest woj. śląskie i małopolskie. W szczególności fotografuję w Bielsku-Białej, Katowicach, Krakowie, Cieszynie, Czechowicach-Dziedzicach, Żywcu, Pszczynie, Kętach, Oświęcimiu.