Poradnik dla fotografów zajmujących się fotografią koncertową.
Zapraszam do lektury: jest krótko, konkretnie i na temat. Tekst jest mojego autorstwa, a pierwotna wersja była publikowana w roku 2006 na forum Cyberfoto.
Są znaczne różnice między fotografią koncertową na dużych salach i w małych klubach. Tekst dotyczy raczej ciężkich warunków w małych klubach.
1. Koncerty, szczególnie tych wykonawców lub zespołów, które znamy- budzą silne emocje. Ma to zarówno pozytywne, jak i negatywne strony. Dobre, bo będący pod ich silnym wpływem fotograf ma skłonność do eksperymentowania. Jeśli warsztat fotograficzny masz dość dobry- łatwiej Ci wtedy będzie zaszaleć z kadrami czy perspektywami. Lepiej oddasz w ten sposób atmosferę wydarzenia, tym bardziej, ze czas reakcji będzie krótszy i łatwiej będzie wyłuskać różnego rodzaju smaczki. Źle, bo nie mając doświadczenia wszystko będzie Ci się wydawało godne uwiecznienia, co w większości przypadków nie przyniesie dobrych efektów. Na szczęście są pojemne karty pamięci i możliwość selekcji materiału już po imprezie.
2. Czekaj z ręką na „spuście” na chwile pełne dynamiki i ekspresji, a nie fotografuj wtedy, gdy wokalista stoi jak słup soli. (chyba ze światło jest dobre, a masz dobre miejsce na ciekawe ujecie- np. portret lub zbliżenie). Podczas nagłych zrywów „akcji” nie bój się strzelać w ciemno- nie kadrując zbyt dokładnie. Łap chwilę.
Czytaj dalej →