Z powodu braku miejsca, instalacje elektrociepłowni mieszczącej się w centrum Bielska-Białej to mieszanina nowych i starych bloków. Nowe budynki lśnią i błyszczą sąsiadując z leciwymi i odrapanymi. Ciężko określić granicę nowowybudowanego bloku- następuje tu swoista dyfuzja. Nad wszystkim górują stare, wyłączone już z użytku kominy, które wkrótce będą zburzone. W ostatnich dniach listopada odbyła się uroczystość uruchomienia nowego bloku elektrociepłowni, który będzie zasilał Bielsko w energię i ciepło conajmniej 40 lat.

Na pierwszy rzut oka nie zmieniło się wiele- wyrósł komin, jeden z pierwszych w Polsce akumulatorów ciepła (po prawej), kilka mniejszych budynków oraz wiele instalacji niewidocznych z ulicy.

Elektrociepłownia jest własnością Grupy Tauron. Symbolicznego otwarcia dokonali zaproszeni na tę uroczystość: wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz oraz prezydent miasta Bielsko-Biała Jacek Krywult.

Na konferencję prasową zostały zaproszone niemal wszystkie bielskie media, w tym portal bielsko.biala.pl, dla którego wykonywałem fotografie: fotoreportaż

Inwestycja o wartości ponad 617 mln zł rozpoczęła się pod koniec 2011 r. Blok ma kluczowe znaczenie dla systemu ciepłowniczego Bielska-Białej. – Elektrociepłownia pokrywa prawie 100 proc. zapotrzebowania mieszkańców miasta i okolic na energię elektryczną oraz ciepło, dlatego moc bloku została zaprojektowana adekwatnie do lokalnych potrzeb – mówi Stanisław Tokarski, prezes zarządu TAURON Wytwarzanie.

W porównaniu z jednostkami dotychczas pracującymi w Bielsku-Białej nowy blok będzie emitował o 90 proc. mniej dwutlenku siarki i prawie 25 proc. mniej dwutlenku węgla. Ponad 17-krotnie zmniejszy się emisja pyłu, a trzykrotnie tlenków azotu.

Woda użytkowana w procesie będzie oczyszczana w nowej stacji uzdatniania wody.

Aby skompensować dobowe wahania zapotrzebowania na ciepło- wybudowano akumulator ciepła. Jest to gabarytowo największy „budynek” kompleksu.

Mimo zwiększonej wydajności (dochodzącej nawet do 90% czyli dwukrotnie większej niż dotychczasowa) i w związku z tym mniejszego zużycia węgla, bielska elektrociepłownia nadal pozostanie stałym odbiorcą węgla ze śląskich kopalń.

Rozładowany z pociągu węgiel trafia na taśmociąg.

Skąd transportowany jest na hałdę i skąd dopiero trafia do pieców.

 

Budynki, instalacje i rury sprawiają wrażenie skomplikowanego procesu.

Poziom komplikacji jeszcze bardziej rośnie po rzucie okiem na monitory w pokoju zarządzania.

 

W razie czego każdy proces można wyłączyć. Klucz do skrzynki bezpieczeństwa znajduje się pod wycieraczką 😉

Wraz z otwarciem nowego bloku wyłączono z użytku charakterystyczne kominy, stanowiące niemal wizytówkę Bielska. Ich funkcję przejął nowy.

W ciągu najbliższych dwóch lat stare kominy mają zostać zburzone. Burzenie następować będzie od góry, a gruz zrzucany będzie do ich środka.

Uroczystość otwarcia zbiegła się niemal idealnie z pierwszymi dniami opadów śniegu.

Cytaty w tekście pochodzą ze strony Tauron Polska Energia