Test fotoksiążki od Saal Digital
Sceptycznie podchodziłem do tworzenia fotoksiążek jako pamiątki z ważnych wydarzeń, na przykład ślubu. Taka forma wydruku zdjęć bardziej pasowała mi zawsze do pamiątek mniejszej „wagi”. Kilka miesięcy temu dużym przebojem do mediów społecznościowych weszła firma Saal Digital sugerująca, że ich fotoksiązki to zupełnie inna jakość niż te sprzedawane w popularnych sieciach. Sprawdziłem i mogę już napisać, czy zmieniłem zdanie.
Firmie Saal Digital nie można odmówić skutecznego marketingu. Posty zachęcające do przetestowania i zrecenzowania ich produktów pojawiają się regularnie. Kiedy przyszła okazja, aby wydrukować swoje prace w formie fotoksiążki, postanowiłem skorzystać. Do wykorzystania był kod na 200 zł i chciałem się zmieścić w tej sumie. Co ważne- firma w żaden sposób nie sugerowała, że recenzja musi być pozytywna. Wybrałem fotoksiążkę w formacie A4 na błyszczącym papierze składającą się z 15 rozkładówek (30 stron). Po złożeniu zamówienia fotoksiążka bardzo szybko doszła drogą kurierską, a i kontakt z supportem był bezproblemowy. Oto moje opinie.
Pierwsza pozytywna rzecz: papier fotograficzny. W przeciwieństwie do wielu popularnych wykonawców drukujących cyfrowo, Saal Digital wywołuje zdjęcia na papierze fotograficznym dzięki czemu jakoś wydruków jest o wiele lepsza i trwalsza, ale na 100% może to zweryfikować jedynie czas.
Okładkę można samemu zaprojektować według woli. Ja wybrałem jedno ze zdjęć w taki sposób,aby jego część zachodziła na grzbiet. Tył dopełniało drugie. Kolory zdjęć wewnątrz produktu są zgodne z moimi oczekiwaniami i nasycone. Mam wrażenie, że okładka jest odrobinę mniej wyrazista.
Jak widać na zdjęciu- twarda okładka wyszła jak miała wyjść i prezentuje się dobrze. Pewien minus znajdziemy na wewnętrznej stronie okładki. Pierwsza strona jest do niej przyklejona. Nie ma „strony tytułowej” ani wolnej kartki. Nie przeszkadza to bardzo, ale kwestia przyzwyczajenia robi swoje.
Niespodzianką jest papier oraz łączenie kart. Papier jest gruby i sztywny, a skład książki wygląda solidnie. Opcjonalne można wybrać jeszcze grubszy papier. Karty rozkładają się na płasko, co po papierze fotograficznym jest kolejną cechą dzięki której produkt przypomina fotoalbum.
W przeciwieństwie do gorszej jakości fotoksiążek, tutaj zdjęcie może wychodzić poza jedną kartkę. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wydrukować panoramę.
Z racji błyszczącego papieru- łączenie na powyższym zdjęciu wygląda wyraźniej niż w rzeczywistości. Bez obawy można jaśniejsze zdjęcia dzielić na dwie kartki. Pod warunkiem, że przez łączenie nie będzie przebiegać czyjaś twarz lub inny ważny szczegół. Na czarnym tle zagięcie jest wyraźniejsze. Gdybym projektował książkę jeszcze raz, zmieniłbym tło na jaśniejsze. Niepewności budzi pytanie czy po wielokrotnym oglądaniu ślad łączenia nie powiększy się. Jeśli tak się stanie- uzupełnię niniejszy wpis o tą informację.
Wokół zdjęć można zostawić marginesy, albo mogą one dochodzić do samej krawędzi karty. Ważne aby ze względu na tzw. spad na krawędziach nie znajdowały się ważne elementy, bo mogą zostać przycięte. To norma przy projektowaniu fotoksiążek i fotoalbumów, ale projektując pierwszy raz warto być jej świadomym i nie wyjeżdżać ważnymi szczegółami poza czerwone linie w programie do projektowania..
I tu dochodzimy do programu do projektowania. SaalDesign jest łatwy w obsłudze i spełnia swoją rolę dobrze w przeciwieństwie do niektórych z aplikacji konkurencyjnych firm. Co więcej, jest najlepszym „firmowym” programem od fotolabu z kilku, które używałem. W kilka minut amator zorientuje się jak działa i stworzy swój pierwszy projekt. Jednak nic nie jest idealne.
Osobiście w SaalDesign brakuje mi kilku opcji lub też nie byłem w stanie ich znaleźć. Pierwsza to automatyczne wyrównanie wielkości dwóch lub więcej zdjęć. Dobrze gdyby dało się również dostosować w ten sposób wysokości i szerokość. Można to zrobić ręcznie, ale jest to czasochłonne, a i precyzja może być różna. Drugą funkcją jest wyrównanie odstępów między kilkoma zdjęciami biorąc też pod uwagę margines między skrajnymi z nich, a o końcem karty. Ostatnią rzeczą której mi brakowało to automatyczne dopasowanie zdjęcia do całej karty aby zdjęcie precyzyjnie kończyło się na zgięciu, co w jednym przypadku mi się nie udało. We wszystkich tych przypadkach są linie pomocnicze wyświetlające się podczas przesuwania lub zmiany rozmiaru fotografii. Da się więc bez powyższych funkcji obejść, ale na wszelki wypadek lepiej kilka razy sprawdzić projekt w powiększeniu.
Na plus: intuicyjność, przejrzystość, obsługa większych rozdzielczości, linie i linijki pomocnicze oraz możliwość łatwego udostępnienia projektu klientowi do wglądu (generowany plik pdf).
Podsumowując: jestem pozytywnie zaskoczony porównując produkt firmy Saal Digital do większości (o ile nie wszystkich) innych fotoksiążek, które miałem okazję trzymać w rękach. W moim odczuciu jest on czymś pomiędzy typową fotoksiążką i fotoalbumem. Do zastosowania w fotografii ślubnej nadal preferuję fotoalbumy i pokazowy produkt nie przekonał mnie do zmiany zdania w tym zakresie. W przypadku mniej ważnych okazji – tutaj i ze względu na koszty i specyfikę produktu fotoksiążka sprawdza się lepiej, a Saal Digital wybija się znacznie ponad przeciętną jakość w tej kategorii. Do rozkładówek i papieru fotograficznego warto dopłacić. Szkoda tylko, że cena nie jest niższa.
Edit: Dla wszystkich czytelników zainteresowanych wypróbowaniem produktu firma Saal Digital przygotowała rabat w wysokości 75 zł. Można go uzyskać korzystając z tego linku: RABAT NA DOBRY POCZĄTEK
Więcej na temat różnic między fotoalbumami i fotoksiążkami możesz przeczytać tutaj, jednak recenzowana fotoksiązka nieco zaburza te rozróżnienia.
Autor: Piotr Bieniecki
Uwielbiam fotografię! Połączenie pasji z pracą zawodową zaowocowało założeniem firmy i marki Fototeo.pl. Zlecenia wykonuję w całym kraju i poza nim, jednak prace i projekty fotograficzne realizuję głównie na terenie Śląska i Małopolski. Zakres zrealizowanych prac jest szeroki, a grono doświadczonych współpracowników pozwala na podejmowanie się nawet najbardziej nietypowych zadań. Zapraszam do kontaktu: biuro@fototeo.pl, tel: 509238150