Magda i Karol: ślub w Bielsku-Białej, plener foto w Pszczynie
Sympatyczna i fotogeniczna para młoda, ładne wnętrza, dobra zabawa weselna. To w zasadzie wszystko czego potrzeba fotografowi ślubnemu, aby zdjęcia były udane. Zanim jednak pojawiłem się z aparatem fotograficznym na ślubie Magdy i Karola w Bielsku-Białej- poznaliśmy się podczas sesji narzeczeńskiej.
W natłoku przeróżnych zleceń rzadko publikuję zdjęcia ze ślubów. Urwanie głowy i wiele pracy podczas sezonu ślubnego skutecznie od tego zniechęca i dopiero trochę spokoju w sezonie zimowym pozwala jeszcze raz, na spokojniej, przyjrzeć się wyjątkowym chwilom, w których uczestniczyłem. Przy okazji nasuwają się inne wniosku, które mogą być przydatne innym parom na przyszłość.
Planujesz wesele w Polsce lub za granicą? Nie masz fotografa lub filmowca na swój ślub? Odezwij się do mnie lub przeczytaj tutaj: jak wybrać fotografa ślubnego.
Z Magdą i Karolem zacząłem współpracę od sesji narzeczeńskiej. Z kilkoma torbami sprzętu foto objeżdżaliśmy zielone rejony Bielska-Białej (m.in. Straconkę), aby w końcu skończyć sesję w Międzybrodziu, nad jeziorem. Niektórzy „modele” potrzebują wiele czasu, aby oswoić się z obiektywem do czego sesja narzeczeńska jest świetną okazją. Tym razem nauka pozowania przebiegła błyskawicznie, a największym pamiętanym przeze mnie problemem była przenośna lampa z dyfuzorem przewracana przez wiatr i nierówny teren 😉
Wesele odbyło się w sali ślubnej przy hotelu Sahara w Bielsku-Białej, niedaleko Szyndzielni. Przeszklone wnętrze, jasny sufit i ciekawy wystrój dobrze wyglądają na zdjęciach. Jednak sala na której odbywała się zabawa nie jest zbyt duża i wielkie wesele raczej by się tam nie zmieściło. Z fotograficznego punktu widzenia kolejnym atutem jest duże lobby, w którym na wygodnej kanapie można wykonywać fajne zdjęcia młodych z gośćmi. Brakuje trochę miejsca, gdzie można by zrobić zdjęcia grupowe, ale parking otoczony zielenią i dostęp do balkonu na górze znacznie ułatwiają sprawę.
Fotograficzna sesja plenerowa, która odbyła się już po podróży poślubnej odbyła się w lecie 2014r. Problemem była pogoda, gdyż lato było bardzo deszczowe. Jednak udało nam się trafić w jeden dzień słonecznej pogody. Pomysłów i miejsc na sesję było kilka. Najwięcej czasu spędziliśmy w zamkowym parku w Pszczynie. Bardzo popularnym miejscu. W sezonie ślubnym podczas weekendów zainteresowanie fotografiami tam jest na tyle duże, że ciężko znaleźć miejsce bez innej pary w tle. Jednak w tym względzie również nam się poszczęściło :).
Park w Pszczynie daje spore możliwości- znajdziemy tutaj zarówno kameralne miejscówki, jak i szerokie plany do fotografii ślubnych, na których para będzie tylko małym, ale rzucającym się w oczy szczegółem kadru. Kluczowa jest jednak pogoda- odrobina słońca podkreśli kolory.
W drodze z Bielska lub nieco za Pszczyną jeżeli jedziemy od strony Katowic- kuszącym miejscem dla fotografa ślubnego oraz dla pary będą także ogrody Kapias. My jednak nie skorzystaliśmy z tej opcji i wybraliśmy Pszczynę.
Ostatnie chwile dnia postanowiliśmy wykorzystać na wykonanie zdjęć w plenerach okolic Rynku i ulicy Schodowej w Bielsku-Białej. Są to miejsca bardzo eksploatowane przez fotografów ślubnych. Być może dlatego, że o ile w bliższych i dalszych okolicach Bielska znajduje się mnóstwo pięknych miejsc, które można wykorzystać- w samym centrum jest ich niewiele. Dominują: Rynek, Teatr, Zamek Sułkowskich i wspomniana ul. Schodowa.
Dzień skończyliśmy zmęczeni, ale zadowoleni. Skrót reportażu ślubnego oraz więcej zdjęć z pleneru można oglądnąć tutaj.
Autor: Piotr Bieniecki
Uwielbiam fotografię! Połączenie pasji z pracą zawodową zaowocowało założeniem firmy i marki Fototeo.pl. Zlecenia wykonuję w całym kraju i poza nim, jednak prace i projekty fotograficzne realizuję głównie na terenie Śląska i Małopolski. Zakres zrealizowanych prac jest szeroki, a grono doświadczonych współpracowników pozwala na podejmowanie się nawet najbardziej nietypowych zadań. Zapraszam do kontaktu: biuro@fototeo.pl, tel: 509238150
You must log in to post a comment.